Kiedy dostaję szału z dziećmi, jest taka myśl, która ratuje mnie przed wybuchem. Myśl, która jest jak dopalacz i batonik energetyczny w jednym dla moich nerwów. Kiedy jestem tuż przed erupcją złości, której lawa na pewno zaleje moje dziecko, kiedy kolejny raz próbuję połapać dziesięć rzeczy na raz, a dziecko jawi mi się jako przeszkoda w realizacji planu, myślę o jednym: nie spieprz tego.
Jesteśmy jak chomiki w kołowrotku- od rana do nocy gdzieś gonimy. Robimy masę ważnych rzeczy- praca, zakupy, urzędy, gotowanie, sprzątanie, prasowanie, zajęcia i każdego dnia wieczór zastaje nas za wcześnie. Już trzeba szykować dzieciom kolację, czytanie bajek, kąpiel i do spania.
Ile czasu poświęcamy na rzeczy naprawdę ważne? Na bycie z najbliższymi. Na turlanie po dywanie. Na wygłupy. Na wymyślanie niestworzonych historii. Na odkrywanie świata razem. Na przytulanie. To chwila, która może nigdy nie wrócić, więc złap ją! Zatrzymaj się. Bądź. Popatrz w oczy swojego dziecka i powiedz mu, że jest dla Ciebie najważniejsze na świecie. I przekłuj to na działania. Rzuć na bok te gary. Dziecko bardziej doceni Twój czas, kiedy mu go poświęcisz, a nie kiedy podasz mu talerz własnoręcznie wykonanych pierogów.
Najstraszniejsze jest to, że żyjemy w kulturze, która wmawia nam, że to są rzeczy trywialne i nieistotne. Wydaje się, że ten owczy pęd za kasą, za karierą, za rozwojem, za idealnym domem, za idealnymi wersjami nas jest nieunikniony. Albo walczysz, albo jesteś poza ringiem. I my sami mocno w to wierzymy, a kiedy przestajemy wierzyć, mocno przekonujemy. Głównie otoczenie. Prawda jest taka, że ta nasza codzienna biegania jest zazwyczaj bardziej pilna niż ważna. A że względu na fakt, że tych niecierpiących zwłoki tematów jest tak dużo, nie starcza już czasu na ogarnianie tematów ważnych. Więc lecimy z grafikiem po kolei, realizujemy jak roboty kolejne punkty planu dnia, nie mając czasu na refleksję czy to ma sens.
Ale jest i dobra informacja
A nawet dwie. Po pierwsze możesz w życiu dokonywać wyborów. Po drugie często masz szansę zrobić coś jeszcze raz. Niestety musisz wiedzieć, które rzeczy należą do którego zbioru.
Dzieciństwo naszych dzieci już nie wróci. To właśnie ten okres ma decydujący wpływ na treść i formę ich życia w przyszłości. Jeśli nie uda nam się zbudować fundamentu relacji teraz, kiedy dziecko uważa nas na za najważniejsze osoby na świecie, będzie trudno o drugą szansę. Czym jest miłość? Jak okazywać sobie czułość i troszczyć się o tych, których się kocha? Jak okazywać drugiemu człowiekowi szacunek? Jak wspierać kogoś, kto jest w potrzebie? Kto jak nie my mamy ich tego nauczyć? Jak lepiej, jeśli nie przez przykład, które płynie z naszego postępowania?
Kiedy ono osiągnie kilka lub kilkanaście lat nieubłaganie spadniesz z piedestału. Pojawiają się inne osoby i rzeczy ogniskujące jego uwagę. Utracisz dostęp do panelu administracyjnego i dostaniesz jedynie ograniczoną licencję na okres testowy.
Chociaż ten czas, który minął już nigdy nie wróci, możemy za to starać się każdego dnia podjąć rękawicę. I walczyć ze swoimi słabościami, przyzwyczajeniami, na nowo układać priorytety. Jesteś w stanie zrobić to dla swojego dziecka. Nie spieprz tego.