jak wybrać szkołę dla dziecka

Idealna szkoła dla dziecka- 40 minut, które zrewolucjonizowało moje myślenie

Za półtora roku moje dziecko pójdzie do szkoły. Kiedy zaczęłam interesować się tym tematem, wydawało mi się, że wiem doskonale jaka ta szkoła powinna być. Przede wszystkim: zaangażowani nauczyciele, nie za duże klasy, postawa szacunku do dziecka, możliwość pogłębiania zainteresowań. Ponadto: dobre wyniki w statystykach wojewódzkich, żeby dziecko nie miało problemu z przejściem do kolejnego etapu edukacji. Do tego najlepiej blisko domu/pracy, najlepiej placówka bezpłatna.

Moje kryteria wyboru szkoły zmieniły się o 180 stopni po obejrzeniu tych dwóch 20-minutowych filmów. Dziś wiem jedno: wszystko, czym kierowałam się wcześniej myśląc o wyborze szkoły dla moich dzieci nie ma zastosowania.

1.Radosław Kotlarski, „Dlaczego tam mało pamiętasz ze szkoły?”

https://www.youtube.com/watch?v=0t-sG8FhC4E

Radek Kotlarski to popularyzator wiedzy, twórca kanału Polimaty na YouTube, prowadzący i reżyser programu “Podróże z historią” w TVP2 i wydawca książek, które warto czytać.

W skrócie:

Współczesny system edukacji bazuje na pruskim modelu, którego początki datuje się na początek XIX wieku. Po przegranej z Napoleonem bitwie (pod Jeną w 1806r.), Prusy wdrażają szereg reform, aby nie dopuścić do kolejnego podbicia kraju. Chcą stworzyć obywatela idealnego tj. posłusznego, wykonującego bezrefleksyjnie polecenia z góry, którym łatwo można sterować. Przenoszą więc metody rodem z fabryk i wojska do szkoły. Pojawiają się mundurki, apele, oceny, dzwonki, 30-osobowe klasy (w których -naukowcy dowiedli- zacierają się różnice indywidualne, społeczne, kulturowe między dziećmi) uszeregowane zgodnie z wiekiem (a nie umiejętnościami jak było wcześniej), 1 autorytarny nauczyciel, który wykłada encyklopedyczną wiedzę oraz ławki zwrócone w stronę jedynej wykładni wiedzy. Istotne jest także to, aby dziecko nie miało zbyt dużo wolnego czasu na autonomiczne myślenie i realizację własnych koncepcji, więc obciąża się je dużo ilością zadań domowych.
Nie ma tu tylko biadolenia. Radek podaje konkretne wskazówki jak wykorzystać najnowsze odkrycia psychologów kognitywnych i neuropsychologów, aby uczenie się było efektywne. Swoją wiedzę popiera wynikami eksperymentu, który przeprowadził na sobie. Używając technik opisanych w książce „Włam się do mózgu” uczy się języka szwedzkiego w przeciągu 6 miesięcy, zdając państwowy egzamin w Szwecji.

Najmocniejsze cytaty:

  • „Jest to wiedza bezużyteczna. Po drugie jest to wiedza narzucona z zewnątrz i jakoś szczególnie interesująca szczerze mówiąc nie jest. Ponadto, jest to wiedza ogólna i encyklopedyczna.”

  • „To co mnie najbardziej boli, to to że ten pruski system, który funkcjonuje pięknie do dzisiaj, umocnił schemat uczenia czegokolwiek w szkole.”

  • „Uczniowie nadal nie wiedzą w jaki sposób się uczyć.”

  • „Z punktu widzenia psychologii kognitywnej [wkuwanie czegoś na pamięć- przypom.autora] to przeubogi i niesamowicie nieefektywny sposób uczenia się.”

2.Andżelika Talaga, „Co szkoła robi z mózgami naszych dzieci?”

https://www.youtube.com/watch?v=XnPaz5e-uD8

Andżelika Talaga jest pedagogiem, entuzjastą i propagatorką neurodydaktyki, promującą (w ramach Godmother) niekonwencjonalne rozwiązania wspierające rozwój dzieci.

W skrócie:

Tradycyjna szkoła w żaden sposób nie uwzględnia elementarnej wiedzy dot. psychologii rozwoju dziecka i procesów uczenia się. Przyczynia się do przeciążenia dzieci niepotrzebną wiedzą, wspiera motywację zewnętrzną (dzieci uczą się dla ocen, a nie dla siebie), zabija ciekawość świata, zniechęca do uczenia się czegokolwiek. Werbalny sposób przekazywania wiedzy to najgorsza metoda dydaktyczna, a zarazem najszerzej stosowana w szkołach. Odwołuje się ona tylko do aktywności hipokampa, a pomija najbardziej efektywne części mózgu, odpowiedzialne za przetwarzanie informacji, czyli struktury korowe. Nie pobudzając ciekawości przedmiotem, nie wzbudzając jego zafascynowania tematem nie wydzielają się hormony, odpowiedzialne za zapamiętywanie.

Najmocniejsze cytaty:

  • „Szkoła jest przejawem nieznajomości ludzkiej psychiki i ludzkiego mózgu, w całej swojej okazałości. Szkoła podaje dzieciom wiedzę w najtrudniejszej dla mózgu formie. Szkoła nie tylko nie jest zdolna przygotować dzieci do życia w przyszłości, ale szkoła nie jest zdolna wyposażyć dzieci w tak najprostsze kompetencje, jak czytanie. Szkoła nie jest jedynym możliwym wyborem.”

  • „Nie znam ucznia, który chodzi do szkoły i się uczy”

  • „Szkoła produkuje ludzi upośledzonych życiowo”

  • „Kto normalny pamięta czego uczył się w szkole?!”

  • „Dopóki nauczyciel będzie stał naprzeciwko 30 ławek, bo to nie są aktywnie uczniowie, dopóty będziemy marnować potencjał dzieci. Sadzanie dziecka w ławce to gwałt na naturze ludzkiej.”

To dopiero pierwszy krok na mojej drodze odkrywania odpowiedniej ścieżki edukacyjnej dla moich dzieci. Niebawem kolejny tekst dot. tego jak powinna wyglądać edukacja dzieci w oparciu o badania neuropsychologów. Zamierzam też przyjrzeć się funkcjonującym szkołom alternatywnym i pokazać Wam z czego możemy wybierać, jeśli tradycyjna szkoła nie jest dla nas wystarczająca. Postaram się też zrobić przegląd placówek oferujących alternatywne nauczanie.

Jeśli macie jakiekolwiek informacje na ten temat lub sami prowadzicie taką placówkę, odezwijcie się.

15 myśli na temat “Idealna szkoła dla dziecka- 40 minut, które zrewolucjonizowało moje myślenie

  1. Tak, wiemy o tym. I wiedząc to od dawna, traktujemy tę wiedzę jako tak bardzo oczywistą, że nie możemy się nadziwić, gdy ktoś dziwi się naszemu wyborkowi edukacji domowej.
    Z drugiej strony, wybrać edukację domową to mało, ważniejsze jest, żeby nie replikować szkolnego systemu w domu – to jest dopiero wyzwanie!

  2. Bardzo trudny temat. Sporo dzisiejszych szkół i nauczycieli pozostawia wiele do życzenia. A tych z powołania, pasji i podejściem do dzieci ze świecą można szukać. Moja córka od września (jeśli przejdzie pomyślnie etap rekrutacji) idzie do przedszkola. Obserwuję od jakiegoś czasu zarówno wyposażenie, atrakcyjność, kadrę pedagogiczną, pewnymi wnioskami jestem wręcz przerażona. Nie pomaga fakt, że sama jestem pedagogiem 🙂

  3. Dobrze, że poruszasz ten temat na blogu. Niestety nie zawsze na naszej drodze pojawiają się nauczyciele z powołaniem. Część przychodzi odwala swoją robotę i idzie do domu. Znam też takich co wszystkim przejmują się za bardzo i przynoszą problemy do domu. Jestem ciekawa jak to będzie jak Jaś pójdzie do szkoły.

  4. Szkoła to temat rzeka. Tak różny jak nauczyciele i uczniowie chodzący do niej. Są ludzie z pasją i powołaniem, z którymi nauka to czysta przyjemność, ale dzieci ww dzisiejszych czasach bywają demonami wręcz. nie jest łatwo.

  5. Mając świadomość, że szkoły systemowe w niewielkim stopniu zaspokajają dziecięcą potrzebę rozwoju założyliśmy Spark Academy w Poznaniu. Intencją naszą jest, aby dzieci w szkole przede wszystkim nabrały pozytywnych przekonań same o sobie i o otaczającym świecie, aby poczuły, że są kompetentne, ąby nauczyły się uczyć tego, co dla nich ważne, aby dostrzegały wartość ze współpracy i współdziałania, aby stały się świadomymi siebie ludźmi, którzy chcą wykorzystać tkwiący w nich potencjał do tworzenia wartości dla innych i dla świata doświadczając przy tym poczucia spełniania i samorealizacji. Spark Academy nie działa jeszcze doskonale. Zaczęliśmy w 2016 r. Daliśmy sobie kilka lat na wdrożenie tego, co uważamy za istotne i jesteśmy stale uważni na to, co dzieje się w naszej szkolnej społeczności, aby idee nie przesłoniły nam naszych relacji i radości z tego, co robimy. Jesteśmy otwarci na wszystkie uwagi i sugestie. Zapraszamy 🙂

    1. Panie Michale, czuję się zaszczycona, że założyciel pierwszej szkoły demokratycznej w Polsce i propagator idei edukacji wolnościowej odwiedza mojego bloga! Podziwiam Pana inicjatywę! Inspiruje mnie ona do działania i poszukiwań idealnej szkoły. O Spark Academy słyszałam wiele dobrych rzeczy. Niestety to 450 km ode mnie, ale w Krakowie powstaje całkiem ciekawa oferta w tym obszarze. Niebawem będę się jej przyglądać na łamach blogu. Zachęcam do częstszych odwiedzin!

  6. Nie polecam szkoły, byliśmy jej uczniami dwa lata.
    Wszystko na pocztatku OK , jednak potem jest juz coraz gorzej, dziecko raczej cofa sie w rozwoju jak rozwija.

  7. Pojawia się coraz więcej konkurencji w tego typu szkołach. Dobrym przykładem jest szkoła WorldSchool z Suchego Lasu, która jak na razie zbiera same pozytywne opinie.

  8. Nie róbcie sobie krzywdy i nie posyłajcie dziecka do tej szkoły. Kosztuje sporo i dodatkowo będziecie musieli wydawać drugie tyle na korepetycje, żeby dziecko cokolwiek umiało. Program nauczania nie jest realizowany, rotacja kadry jest ogromna, dzieci są pozostawione same sobie. O jakimkolwiek mentoringu czy innych pięknych słowach z ich strony internetowej możecie zapomnieć.

Dodaj komentarz