Każda matka dostaje od życia po pupie. Nie dosypiamy, nie dojadamy, bywają dni, kiedy nie pamiętamy jak się nazywamy. Nasz mózg przypomina komputer, który ma otwartych tysiąc zakładek i nieustannie się aktualizuje. Wypadamy z obiegu towarzyskiego, wypadamy z rynku pracy, nie mamy czasu na rozwój osobisty, zawodowy. Podczas, gdy nasze bezdzietne koleżanki święcą sukcesy zawodowe i pną się po szczeblach kariery zawodowej, my smarujemy pupy i blendujemy zupy. Czy macierzyństwo może mieć pozytywny wpływ na karierę zawodową? TAK!!! Absolutnie najbardziej szokujące wyniki badań tego roku!
Badanie
Naukowcy z Oxford University w ramach badania „Kara macierzyństwa w wieku średnim: długotrwałe skutki posiadania dzieci w karierze kobiet” (The Motherhood Penalty at Midlife: Long-Term Effects of Children on Women’s Careers, Joan R. Kahn, Javier García-Manglano, Suzanne M. Bianchi) przeanalizowali dane z National Longitudinal Survey- badania, w ramach którego ponad 5 tysięcy kobiet, co roku przez 40 lat odpowiadały na pytania dot. ich aktywności na rynku pracy i innych istotnych wydarzeń życiowych. Celem badań było oszacowanie wpływu macierzyństwa oraz liczby posiadanych dzieci na udział w rynku pracy, wysokości płac i status zawodowy.
Wyniki, które podpowiada intuicja
Bezdzietne kobiety w wieku 25 lat były lepiej wykształcone, częściej zatrudnione, miały wyższe zarobki i pracowały w zawodzie o wyższym prestiżu niż kobiety, które wcześniej stały się matkami. Przy czym dla kobiet w wieku 20-30-40 lat ta zależność jest liniowa, to jest im więcej dzieci, tym niższa aktywność na rynku pracy, niższe wynagrodzenie i niższy prestiż zawodowy. Aczkolwiek, posiadanie jednego dziecka nie ma negatywnego wpływu na wysokość płacy kobiet. Narodziny każdego kolejnego dziecka to spadek wynagrodzenia kobiety o 3- 6%!
- O ile 75% bezdzietnych kobiet w wieku 25 lat pracowało zawodowo, statusem „zatrudniona” mogła pochwalić się tylko co 3. matka z trójką dzieci;
- Bezdzietne kobiety 4-krotnie częściej pracowały na pełny etat w zestawieniu z matkami trójki dzieci, 2-krotnie częściej pracowały na część etatu;
- Bezdzietne kobiety były też lepiej wykształcone niż matki– mogły poszczycić się 14 latami nauki, w zestawieniu z 10 latami edukacji w życiorysie matek trójki dzieci;
- Kobiety bezdzietne zarabiały o 1/3 więcej niż kobiety z trójką dzieci oraz miały niemal dwukrotnie bardziej prestiżową pracę.
Wyniki-petarda
- Dysproporcja pod względem uczestnictwa w rynku pracy, osiągnięć zawodowych i wysokości wynagrodzeń między bezdzietnymi kobietami i matkami eliminuje się wraz z wiekiem. Naukowcy odkryli, że w wieku 52 lat, te różnice zacierają się na korzyść matek. Wówczas to one są częściej aktywne zawodowo, pełnią bardziej prestiżowe stanowiska a wysokość wynagrodzeń nie odbiega od kobiet, które nie posiadają dzieci. Ważne: wniosek dotyczy matek posiadających maksymalnie dwójkę dzieci.
- Badania dowodzą, że największą „karę za macierzyństwo” (rozumianą jako gorsza pozycja na rynku pracy, niższe wynagrodzenie i niższy prestiż) płacą kobiety, które zostają matkami dwójki dzieci pomiędzy 30 a 40 rokiem życia oraz kobiety, które mają trójkę dzieci w wieku 40 lat wzwyż.
- Narodziny każdego kolejnego dziecka to spadek wynagrodzenia kobiety o 3- 6%, aczkolwiek zarobki kobiet bezdzietnych i matek posiadających maksymalnie 2 dzieci wyrównują się ok. 40 roku życia. Niższe wynagrodzenie matek trójki dzieci i wzwyż nie niweluje się z czasem.
Reasumując:
- Słusznie się stało, że poczęłam swoje latorośle w wieku dwudziestu paru lat. Urodzenie dziecka po 30. miałoby bardziej druzgocące skutki dla mojej kariery zawodowej.
- Jest szansa, że w wieku 40 lat moje zarobki zrównają się z moimi koleżankami-singielkami, rekinami biznesu.
- Po 50. to ja będę górą ? Chyba, że zajdę w kolejną ciążę…
Zainteresowanych tematem odsyłam do źródła: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4041155/#!po=52.7027
Po 50tce już nie zajdziesz! Nie martw się! ^^
Marne pocieszenie, bo w moim przypadku oznacza to jeszcze niemal dwie dekady płodności 😉