Dobre wieści o złym wychowaniu

Ile minut Twoje dziecko jest w stanie wytrzymać stojąc w bezruchu?

Podczas serii eksperymentów na dzieciach 5- i 6-letnich w 1948r. odnotowano średni 12-minutowy czas bezruchu dzieci. Wiesz ile minut wytrzymują współczesne dzieci? Odpowiedź na końcu. 

Zaczęłam właśnie lekturę świetnej książki Katherine Reynolds Lewis, matki, pisarki, terapeutki i dziennikarki pt. “Dobre wieści o złym zachowaniu. Dlaczego dzieci są dziś mniej zdyscyplinowane niż kiedyś i jak możemy sobie z tym poradzić.”
Prowokacyjne pytanie w tytule zmusiło mnie do wzięcia jej na warsztat. Autorka ma bliską mi naukową optykę, kiedy rozprawia się z kwestiami, na które brakuje intuicji. Ochoczo korzysta z dorobku naukowego neurologów, psychologów i terapeutów, urozmaicając te doniesienia swoimi doświadczeniami. Momentami wyczuwam tam bardzo amerykański styl, pisania powieści na siłę z poradnika, ale coraz częściej dochodzę do wniosku, że najwidoczniej inni czytelnicy to lubią, tylko ja jestem inna, bo jest to nagminna maniera pisarzy. Wracając jednak do treści…

Dobre wieści o złym wychowaniu

Trzy powody

Odpowiadając na postawione w tytule pytanie, co jest nie tak z naszymi dziećmi. Autorka uważa, że są ku temu trzy główne powody. W wielkim uproszczeniu:

  1. Nadmierne korzystanie z ekranów– telewizji, komputera, telefonu przez dzieci.
    Ekranoza nie tylko ogłupia, wzmaga depresję, potęguje zachowania agresywne i stany lękowe u dzieci, ale także wyjaławia umysł. Dziecko uczy się natychmiastowości rozrywki. Oglądanie telewizji z zaangażowanym wyłącznie zmysłem wzroku i słuchu to bardzo ograniczone warunki treningowe dla rozwijającego się mózgu porównując je na przykład z grą w piłkę na podwórku i nie wspominając o związanym z przesiadywaniem przed ekranem ryzyku wad postawy, wad wzroku, itd.
    Badania prowadzone na gryzoniach dowodzą, że szczury wystawiane na codzienne oglądanie telewizji, częściej podejmują działania ryzykowne i gorzej radzą sobie z podstawowymi zadaniami, typu wyjście z labiryntu.
  2. Postawa wywierających ciągłą presję na wynik i efektywność rodziców, którzy są tak skoncentrowani na wychowaniu “idealnego dziecka”, że nie przekazują mu istotnych umiejętności związanych z inteligencją społeczną i emocjonalną (pisałam o tym tutaj: https://socjomatka.pl/sel/) , a przede wszystkim nie dają dziecku narzędzi do zrozumienia swoich przeżyć, uczuć, emocji, potrzeb. Nie rozmawiają wystarczająco z dzieckiem, wtłaczają dziecku jedyną obowiązującą perspektywę rywalizacji i sukcesu, zapisując m.in na wiele zajęć dodatkowych i nadmiernie strukturyzując dzień (o zaletach swobodnej zabawy pisałam tutaj: https://socjomatka.pl/daj-dziecku-wolne-dowody-naukowe-empiryczne/).
  3. Brak obowiązków domowych dzieci, co jest po części pokłosiem poprzedniego punktu. Dzieci mają zadanie spełniać oczekiwania rodziców, więc nie starcza im czasu na wypełnianie domowych obowiązków. Badania przytaczane przez Lewis dowodzą, że dzieci pozbawione zadań domowych typu sprzątanie, odkurzanie, itd.  odczuwają podobny stres do osób bezrobotnych, mają zaniżone poczucie własnej wartości, nie wierzą w swoje sprawstwo, częściej czują się przygnębieni.

A teraz odpowiedź na pytanie ze wstępu.

Współczesne dzieci były w stanie wytrzymać 3 minuty stojąc w bezruchu. To 4- KROTNIE mniej niż ich rówieśnicy 70 lat temu.
Czy uważasz, że to naturalne? Pokłosie czasów, w jakich żyjemy i nie da się od tego uciec? Czy jednak widzisz możliwość wyjścia poza te uboczne skutki rozwoju?
Na początek zrób test swojemu dziecku i zobacz, czy to dziecko z lat 50. XX w. czy 20. XXI w.?

Dodaj komentarz