Czego nauczyły mnie moje dzieci?

Obecnie dziecko to często chluba domu. Bywa, że i rekwizyt:
„- Co tam u Was?
– A praca, praca, nic się nie dzieję… Ale Zosia w zawodach jeździeckich juniorów zdobyła pierwsze miejsce, zna już płynnie hiszpański i jest najmłodszą posiadaczką karty pływackiej we wsi.”

A moje dzieci to w edukacji robią.

Nie zdobyli jeszcze w prawdzie stosownych tytułów i uprawnień, ale to kto by się tym przejmował. Mają wyjątkową ofertę na rynku:

– Proces dydaktyczny jest elastyczny

Nie odbywa się w z góry ustalonych miejscach i terminach. Może być realizowany w każdym miejscu- w kiblu, w łóżku i pod chmurką, o każdej porze dnia i nocy.

– Ich metoda cechuje się wyjątkową skutecznością.

W historii funkcjonowania ich placówki, nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś nie przyswoił sobie lekcji nr. 4 (poniżej kanon).

– Należy także zwrócić uwagę na indywidualny sposób podejścia do ucznia.

Edukacja ma przebieg stałego, bezpośredniego kontaktu z tutorem, z regularnymi konsultacjami jeden na jednego. Moi nauczyciele są zwolennikami zadzierzgnięcia na tyle osobistej relacji, aby ucznia nie krępowały m.in. odgłosy bekania i pierdzenia nauczyciela, ani nie zniechęcały jego nagłe i uporczywe wybuchy płaczu.

– Program zajęć koncentruje się wokół 10 mądrości życiowych będących credo moich dzieci:
1. Uśmiechaj się do tych, których kochasz.
2. Głaszcz ich, przytulaj i całuj tak często jak jest to możliwe.
3. Jasno komunikuj swoje stany emocjonalne.
4. Jeśli czujesz dyskomfort, zrób coś z tym. Teraz!
5. Bądź tu i teraz.
6. Funkcjonuj w zgodzie ze swoim zegarem biologicznym.
7. Nie spiesz się.
8. Świat jest tak fascynujący. Odkrywaj jego najmniejsze szczegóły na nowo każdego dnia.
9. Nie kombinuj. Nie kłam. Keep it simple!
10. Bądź sobą.

A kim są Twoje dzieci?

Dodaj komentarz